Autorem przygód kociej gromadki jest Jan Tetter.
Ilustrował Janusz Grabiański.
… W sterówce przechadzał się dumny jak paw biały niedźwiadek. Był to oczywiście Mimi. Widząc, że statek odbija, poszedł na skrzydło mostku kapitańskiego, aby jeszcze raz rzucić okiem na ląd, gdzie znalazł tylu przyjaciół (bo o wrogach już dawno zapomniał)
Na nadbrzeżu machali doń łapkami Kajtek, Puszek
i Placek. Statek oddalał się szybko, po pół godzinie był tylko małą jasną plamką na horyzoncie, po chwili znikł zupełnie.
– Ach – westchnął Kajtek – Mimi odpłynął, nie zobaczymy go już nigdy. Może jednak kiedyś, niespodziewanie…
– Nie, Kajtku, nigdy go już nie zobaczymy – powiedział Placek – ale nie smuć się, tam gdzie popłynął z pewnością będzie mu lepiej. A wiecie, że Mimi zostawił nam piękny prezent?
– Prezent, jaki?
– Zostawił nam mądre powiedzenie swego dziadka, pamiętacie?
„Kto przyjaciela znalazł…
– ten skarb znalazł!” – dokończyli wszyscy zgodnym chórem.
Książeczkę wydała KAW w 1976 r. Nakład – 50 tysięcy; wydanie – I.
„Ryży Placek i trzynastu zbójców” jest tutaj.