Wierszyk Igora Sikiryckiego zilustrowała Zenona Pionk.
… Szedł Grześ na przechadzkę ze swą ciotką Halą
I poprosił grzecznie: – Ciociu, kup mi balon.
Idą sobie dalej, ciotka z dumnym Grzesiem.
Uśmiechnięty chłopiec piękny balon niesie.
Wtem wicher tak silny powiał w Grzesia stronę,
Że porwał go w górę i uniósł z balonem.
Biegnie ciotka Hala, za nią biegną dzieci,
A tymczasem Grzesio coraz wyżej leci.
Właśnie szedł pan burmistrz i z zadartą głową
Zawołał: – musimy wezwać straż ogniową.
Nie minęła nawet i minuta cała,
A już straż ogniowa przy burmistrzu stała.
Z czerwonego wozu wyrasta drabina
I po chwili po niej strażak już się wspina…
Książeczkę wydała KAW w 1986 r. Nakład – 500 tysięcy; wydanie – I.