Do obrazkowej książeczki Bogusława Orlińskiego,
… dodałam wiersz „List z wakacji” Tadeusza Śliwiaka.
Kochani Rodzice w mieście K.!
Wasz syn się całkiem dobrze ma.
Oddycha świeżym powietrzem,
a kiedy chłodno, śpi w swetrze.
Nie ma chrypki, kataru
ni słonecznego udaru.
Śpi co dzień po obiedzie
Od drugiej piętnaście do trzeciej.
Myje szyję i nogi.
Nie wchodzi do wody głębokiej.
I wstydu Wam nie przyniesie,
choć wychowuje się w lesie.
Jedyne, co trzeba mu więcej, to, proszę Mamy, pieniędzy.
Na lody śmietankowe. Na kino objazdowe.
Na oranżadę w proszku. Na czekoladę gorzką.
Na chałwę, na dropsy miętowe. Na kwaśne mleko – bo zdrowe.
I, proszę Mamy i Tatki, na różne inne wydatki.
Na koniec serdecznie pozdrawiam
Babcię i Dziadka z Wrocławia,
i ciocię Helę z córkami,
i kłaniam się Tacie i Mamie.
Wasz ukochany syn Jacek,
co nie ma pieniędzy na znaczek.
Książeczka pochodzi z KAW. Nakład – 300 tysięcy; wydanie I z 1986 r.