„Towarzysz podróży”

Baśń Hansa Christiana Andersena ilustrował Tomasz Wiśniewski.

… W gospodzie, w wielkiej szynkowej izbie,
zebrała się masa ludzi, bo jakiś człowiek
pokazywał marionetki.
Rozstawił właśnie swój mały teatrzyk, a ludzie
usadowili się naokoło, aby zobaczyć widowisko;
ale na samym przodzie zasiadł stary, gruby rzeźnik,
zajął najlepsze miejsce.
Jego wielki buldog – och, jak ten pies złośliwie wyglądał! – usiadł obok niego i wytrzeszczał tak samo oczy jak wszyscy inni.

Przedstawienie się rozpoczęło, a była to śliczna komedia z królem i królową. Siedzieli na aksamitnym tronie, na głowach mieli złote korony i długie treny
przy szatach, bo mogli sobie na to pozwolić.

Śliczne drewniane lalki o szklanych oczach stały przy drzwiach, otwierały je
i zamykały, aby świeże powietrze miało dostęp do pokoju.
Było to naprawdę prześliczne przedstawienie i wcale nie smutne, ale właśnie, kiedy królowa
wstała z tronu i przeszła przez pokój, wtedy…


Książeczka pochodzi z  KAW.  Nakład – 150 tysięcy;  wydanie I z 1987 r.