Książeczkę Heleny Bechlerowej zilustrował Mieczysław Kwacz.
Kochany Piotrusiu!
Przesyłam Ci pisanki. Miały być cztery, ale jedna się stłukła, bo ją
kot zrzucił na podłogę, więc dołączam inną. Ona nie jest prawdziwa,
tylko drewniana, ale się nie martw, bo to jest pisanka-niespodzianka.
Życzę Ci wesołych świąt
Ola
– Sam zobacz, drewniane jajko z kokardką.
Jaka tu może być niespodzianka?
Pawełek dokładnie oglądał jajko.
– Może pod kokardką? Rozwiąż ją.
Piotruś szybko rozwiązał wstążeczkę.
– Nie mówiłem! – ucieszył się Pawełek.
– Jajko się otwiera. O, tu pod wstążką widać szparkę. W środku na pewno coś jest.
Chcesz, to będziemy zgadywać.
– Kurczak! – zawołał Piotruś. – Przecież w jajku może być tylko kurczak.
– Ja mówię, że cukierki. Otwórz, zobaczymy, kto zgadł.
Piotruś rozkręcił jajko. No i kto zgadł?
Nikt! Bo w jajku był…

Książeczkę wydała NK w 1986 r. Nakład – 40 tysięcy; wydanie – I.

Niech Was mile zaskoczą… wielkanocne niespodzianki :)