… i jeszcze ponad… setkę wierszyków Ewy Szelburg-Zarembiny
/ 1899 – 1986 / zilustrował Janusz Grabiański / 1929 – 1976 /.
Idzie Niebo ciemną nocą,
ma w fartuszku pełno gwiazd.
Gwiazdy błyszczą i migocą,
aż wyjrzały ptaszki z gniazd.
Jak wyjrzały – zobaczyły
i nie chciały dalej spać,
kaprysiły, grymasiły,
żeby im po jednej dać!
– Gwiazdki nie są do zabawy,
tożby Nocka była zła!
Ej! Usłyszy kot kulawy!
Cicho bądźcie!… A, a, a…

... chcę moimi baśniami, wierszykami, wesołymi historiami cieszyć, pokazując Wam we wszystkich moich książkach świat bliski i daleki pięknym i dobrym…
Tą książką „Idzie niebo ciemną nocą” pozdrawiam Was serdecznie, najmłodsi moi Braciszkowie, najmłodsze moje Siostrzyczki! – Ewa Szelburg-Zarembina
Zamiast słuchać bajek mówionych wieczorem,
chodź ze mną tą dróżką, co biegnie pod borem.
Zaprowadzę ciebie do takiego miasta,
gdzie są domy z cukru, a ulice z ciasta!
Zaprowadzę ciebie w taki kraj daleki,
gdzie mlekiem i miodem płyną wszystkie rzeki.
Zaprowadzę ciebie do takiej księżniczki,
co ma własny zamek i złote trzewiczki…
Książeczkę wydała NK w 1977 r. Nakład – 30 tysięcy; wydanie – IV.