„Przedświąteczny spacer” – Franciszek Kobryńczuk

Przykucnął już w parku zmierzch chłodny, grudniowy
I słucha szelestu gałązek lipowych.

A cała ulica od blasków rzęsista,
Wylewa na chodnik świetlistość swych wystaw.

Przystają przechodnie: tam babcia z wnuczkami,
Panienka i student, tu Ola i jamnik.

– Patrz, piesku, za szybą karnawał u lalek.
Falbanki u spódnic, wstążeczki, korale.

A na tej wystawie koń z grzywą jak płomień,
Na pewno i kowboj gdzieś drzemie na stronie.

– Chodź, piesku, tam dalej coś miga za szybką.
– Poczekaj, nie zdążę, bo pędzisz tak szybko.

– O, popatrz, to wiatrak, co kiedyś mełł zboże.
W nim – młynarz. Artysta wystrugał go w korze.

A tutaj są książki. W nich bajki, obrazki.
Ta – pewnie dla piesków, bo są w niej kiełbaski.

Wracamy. Już księżyc noc niesie na rogach.
– Dlaczego masz minę smutnego buldoga?

Pocztówki Danuty Imielskiej-Gebethner

– Ja wierzę ci, Olu, że na tych wystawach
Jest wszystko urocze, jak bajka ciekawa.

Lecz przykro mi bardzo i wracam ze smutkiem,
Bom tego nie widział… mam nogi za krótkie.

„Bajka o Śnieżce”

Wandy Grodzieńskiej z pocztówkami Danuty Imielskiej-Gebethner.

Nocą gwiaździstą po leśnych ścieżkach
Chodzi z koszyczkiem królewna Śnieżka.
Srebrne gwiazdeczki sypie na drzewa
I kołysankę srebrzystą śpiewa:

Śpijcie pod korą, muszki i chrząszcze!
Śpijcie, borsuki, zaszyte w gąszcze!
Zaśnij, zajączku, nie drżyj jak listek –
Zasypię ślad twój śniegiem puszystym.
Wiewiórki rude, kolczaste jeże,
Śpijcie pod śniegu gwiaździstym niebem!”

Z koszyczkiem Śnieżka wędruje nocą.
Gwiazdy na niebie ścieżkę jej złocą.
I sierp księżyca cieniutkim rogiem
Jak latarenka wysrebrza drogę.

Wtem zabrzęczały dzwonki jak kryształ.
Ktoś krzyknął z boku: – Królewno, przystań!
Rżą białe konie i z białych sani
Mróz wyskakuje w płaszczu rozwianym.

– Chodź, Śnieżko, Zima już czeka na nas,
W zawiei będziesz tańczyć do rana.
Gdy zatańczymy z wiatrem w zawody,
W rzekach aż do dna zamarzną wody,
A w drzewach leśnych zdrętwieją soki,
Zginą zwierzęta w dziuplach głębokich.

– Nie chcę iść z tobą! – krzyknęła Śnieżka. –
Nie waż się mrozić ptaszęcych mieszkań.
Moim zwierzątkom szkodzić się nie waż!
Będę je w ciepłym śniegu ogrzewać.
Królowej Zimie padnę do kolan,
Niech cię wypędzi z lasu i z pola.

Mróz się zadziwił, stropił okropnie
I zaraz zmalał o kilka stopni.
Zaciął koniki i wskoczył w biegu…
Pewno odjechał prosto na biegun.

Królewna Śnieżka… jest również  TUTAJ  :)

„Bajki spod pigwy”

26 bajeczek z dawnej Jugosławii… opowiedzieli Danuta i Bronisław Cirlić.
Ilustrowała Danuta Imielska Gebethner.

Poniżej, fragment bajeczki o „Sprawiedliwym wyroku”:

Bajki spod pigwy_okładka… Nadszedł dzień rozprawy. Stanęli obaj przed kadim: kupiec gruby, brzuchaty, bogato odziany – w barwnym kaftanie z miękkiego sukna, w bufiastych spodniach i w szerokim, haftowanym pasie – Ero w swoim przekrzywionym fezie i łatanych portkach.

Kupiec Ahmed powiada:
– Było w sakiewce dukatów dziewięćdziesiąt, a ów człowiek oddał mi osiemdziesiąt i ani dukata więcej.
Ero powiada:
– Jak sakiewkę znalazłem, tak i odniosłem, nawet nie dotknąłem pieniędzy.

Pomyślał mądry kadi małowiele. Popatrzył na kupca. popatrzył na Era i zrozumiał wszystko, co i jak było.
– Obaj macie rację – rzecze…

Bajki spod pigwy_blog

Książeczka pochodzi z  WYDAWNICTWA POLSKIEGO TOWARZYSTWA WYDAWCÓW KSIĄŻEK.  Nakład – 20 tysięcy;  wydanie – I .

„Zaczarowana wioska”

Autorką 12 wierszyków jest Franciszka Arnsztajnowa.
Ilustrowała Danuta Imielska-Gebethner.

BABIE LATO

Idzie Babie Lato
w wianku z jarzębiny,
suknię ma bogatą
z cienkiej pajęczyny.

Zaczarowana wioska_okładkaIdzie tak po świecie
przez pola, ścierniska
biegną prędko dzieci,
chcą zobaczyć z bliska.

Już, już doganiają,
chcą chwycić za szatę.
„Obróć się – wołają –
do nas, „Babie Lato”.

A ono się śmieje:
„Nikt mnie nie zobaczy,
z wiatrem się rozwieję,
z deszczem się rozpłaczę!”

Nie minęła chwilka,
a już się rozwiało,
pajęczyna tylko
na ścierniach została.

Zaczarowana wioska_blog
Książeczka pochodzi z  WYDAWNICTWA LUBELSKIEGO.
Nakład – 300 tysięcy;  wydanie II  z  1985 r.

„Bajki samograjki” – Jan Brzechwa

Bajki samograjki_okładka
Cztery bajeczki ilustrowała Danuta Imielska-Gebethner.

Czerwony kapturekSnuj się, snuj, bajeczko!
A było tak: niedaleczko,
Właśnie tutaj, nad rzeczką,
mieszkała wdowa z córeczką.

Córeczka, chociaż mała,
Swej matce pomagała:
Zamiatała podłogę,
Pełła grządki ubogie,
Chrust zbierała też czasem,
Bo mieszkały pod lasem,
Niosła proso dla kurek…
A zwała się, po prostu,
Czerwony Kapturek…

Kot w butach… Nie jestem zwykłym kotem,
Wnet się przekonasz o tym.

Są koty kartuzjańskie,
Kubańskie i birmańskie,
Syjamskie i tobolskie,
Są chińskie i są polskie,
A ja – rzadka rasa,
Rasa, co dotąd hasa
Na Wyspach Bergamutach
I zawsze chadza w butach.

Gdy w buty się wystroję,
Nie zaznasz niedostatku…

Czytaj resztę wpisu »

„Podróże z ptaszkiem”

Autorką książeczki jest Barbara Eysymontt.
Ilustrowała Danuta Imielska-Gebethner.

Podróze z ptaszkiem_okładka… – Nic tylko owsianka!
Tak jakbym wcale nie skończył ośmiu lat!

– Bo możeś ich wcale nie skończył! –
usłyszał nagle głos za sobą. Kubuś poderwał się.

– Kto tu? – zawołał.
– To ja! – odpowiedział mu ten sam głos.
W powietrzu rozległ się furkot i na poręczy
sąsiedniego krzesła usiadł malutki żółty ptaszek.

– Ty mówisz?! – wykrzyknął Kubuś.
– Dziwne pytanie! – odrzekł ptaszek, czyszcząc sobie piórka.
Jego maleńkie oczka zerkały na chłopca i Kubuś mógłby przysiąc,
że ptaszek uśmiecha się z lekka.

– Nigdy w życiu nie widziałem mówiącego ptaka! – oświadczył Kubuś.
– No, może raz! Ale to była papuga i powtarzała tylko parę wyrazów
!…

Podróże z ptaszkiem_blog

Książeczkę wydał  RUCH  w 1970 r.  Nakład – 20 tysięcy;  wydanie – I.

„Przed świętami”

Blog

„Bractwo Zaginionej Biedronki”

Autorką książeczki o… skrzatach, mieszkających niedaleko Was,
w Skrzaciej Dolinie
… jest  Barbara Eysymontt.
Ilustrowała Danuta Imielska-Gebethner.

– Czy lubisz stokrotki? – zapytał Kostropysz, wyciągając się jeszcze wygodniej na puszystej trawie. Zapytał, nie wiadomo dlaczego. Może dlatego, że cały świat pachniał słońcem, że nad łąką unosił się rój brzęczących owadów i muszek, i że w dole pluskała radośnie rzeczka, a nad głową Kostropysza chwiał się lekko tymianek.

– Czy lubisz stokrotki? – powtórzył Kostropysz i zerknął na swojego przyjaciela Mądraczka. Ale Mądraczek spał, przysłoniwszy twarz czapeczką.
– No, proszę. Nawet nie można z nim porozmawiać – mruknął urażony Kostropysz. I byłby chyba obudził przyjaciela, żeby podzielić się niesamowitą nowiną, że świat w lecie o jedenastej rano, nad pluskającą rzeczką jest niezwykle piękny – gdyby nie to, ze usłyszał nagle, pośród brzęczenia pszczół i trzmieli, zupełnie obcy głosik…

Książeczka pochodzi z RSW PRASA-KSIĄŻKA-RUCH.
Nakład  60 tysięcy;  wydanie I z 1973 r.

„Trębacz ratuszowy i król kruków”

Autorem tej legendy wielkopolskiej jest Czesław Kędzierski.
Ilustrowała Danuta Imielska-Gebethner.

Opowiem wam dziś pewną piękną historię o ratuszu poznańskim…

… Jest to najpiękniejszy gmach Poznania, a jeden
z najpiękniejszych w całej Polsce. Wznosi się on na Starym Rynku od sześciuset lat, a dumna jego, wysoka, niebotyczna wieża pamięta jeszcze chwały pełne czasy Jagiellońskie.

Z wieży tej roztacza się piękny widok na całe miasto
i daleką okolicę. W wieży, tuż pod wielkim zegarem, znajduje się od dawien dawna izba tak zwanego trębacza ratuszowego.
Trębacz ratuszowy był w dawnych czasach wartownikiem miejskim…

Książeczka pochodzi z  KAW.  Nakład – 80 tysięcy;  wydanie I z 1989 r.

„Panieneczka z pudełeczka”

Książeczkę napisał Jan Brzechwa / 1898 – 1966 /
ilustrowała Danuta Imielska-Gebethner.

… Aż tu nagle, przed północą,
Koła dudnią i turkocą
I przed ganek swą karocą
Wjeżdża Wróżka. Cztery krety,
Zaprzężone do karety,
Stają dęba. I już Wróżka
Stąpa lekko na paluszkach,
I do lalki, uśmiechnięta,
Zwraca jasne swe oczęta.

Któż nie poznał w życiu wróżek!
Mnie ich czar już dawno urzekł,
Gdy w welonach powłóczystych,
W szatach zwiewnych, jedwabistych,
Otaczały moje łóżko.

„Z czym przybywasz, Dobra Wróżko?”
Wróżka śmieje się do kota,
A jej różdżka szczerozłota
Na zabawki rzuca czary.
Nie, to wprost jest nie do wiary!

Oto miś z szarego pluszu,
W aksamitnym kapeluszu,
Wali w bęben. W takt muzyki
Ołowiane żołnierzyki
Po pokoju maszerują,
Lalce grzecznie salutują
I sztandary chylą przed nią
Z galanterią iście przednią.

Lalka staje cała w pąsach,
A generał kręci wąsa
I powiada: „Piękna Pani,
Oto moi są ułani,
Zechciej, pani, bez urazy
Przyjąć ich pod swe rozkazy.
Tak jak ułan – nikt nie pląsa!”
I podkręcił dumnie wąsa…

Książeczkę wydał CZYTELNIK   w 1982 r. Nakład – 100 tysięcy; wydanie – II.

„Kot w Butach” – Jana Brzechwy

Książeczkę ilustrowała Danuta Imielska-Gebethner.

… Nie mam srebra ani złota,
Lecz nie pragnę w życiu zmian,
Bo kto ma własnego kota,
Ten jest całą gębą pan.

Wszystko w lot    miau-miau
Chwyta kot     miau-miau
Co za kot          miau-miau
Kot na schwał     miau-miau.

Gdy się z kotem zaprzyjaźnię,
Już nie będę czuł się sam.
Z przyjacielem żyć jest raźniej
Raźniej czas popłynie nam…


Książeczkę wydał CZYTELNIK   w 1966 r. Nakład – 45 tysięcy; wydanie – I.

„Rogaliki króla Jana”…

… to 4 rymowane opowieści Anny Świrszczyńskiej / 1909 – 1984 /. 

… Chcecie wiedzieć, moi mili,
co tam było jeszcze potem?
W wielkiej zgodzie sobie żyli
Marcin z Kasią, no i z kotem.

Kiedy niebo mrok zakrywał
nad Warszawą i nad rzeką,
Marcin szklarz na skrzypcach grywał,
a głos z wiatrem szedł daleko.

Potem dziatek wraz z latami
Pojawiła się gromada,
więc im Marcin wieczorami
o Kościuszce opowiadał.

Ilustrowała Danuta Imielska-Gebethner.


Książeczkę wydał „Czytelnik” w 1979 r.
Nakład – 40 tysięcy; wydanie – IV.

« Older entries