Autorem książeczki jest Michael Bond. Przełożył Kazimierz Piotrowski.
Ilustrował Jan Marcin Szancer.
Państwo Brown po raz pierwszy ujrzeli Paddingtona na peronie stacji kolejowej. I właśnie to sprawiło, że Paddington otrzymał takie niezwykłe, jak na misia, nazwisko, Paddington bowiem jest nazwą stacji kolejowej w Londynie.
Państwo Brown przyszli na stację po córkę Judytę, która miała przyjechać ze szkoły do domu na wakacje.
Był ciepły dzień letni, na dworcu zebrały się tłumy ludzi wyjeżdżających nad morze. Lokomotywy gwizdały, taksówki trąbiły, tragarze biegali pokrzykując jeden na drugiego i w ogóle był taki hałas, że pan Brown, który pierwszy ujrzał niedźwiadka, musiał kilka razy głośno powtórzyć żonie wiadomość o swym odkryciu, zanim zrozumiała, o co mu chodzi.
– Niedźwiedź na stacji? Na stacji? – spytała pani Brown spoglądając na męża ze zdumieniem. – Co ty opowiadasz, Henryku! To niemożliwe!…
Książeczkę wydała NK w 1971 r. Nakład – 20 tysięcy; wydanie – I.
W 1988 r. przygody Misia Paddingtona wydała KAW .
Tym razem autorką rysunków była Peggy Fortnum,
a okładki projektował Stanisław Rozwadowski.
Nakład – 3 x 60 tysięcy; wydanie – II.