„Przygody tylko przygody”

Chłopięce przygody opisał Michał Wyszomirski.
Ilustrował Jerzy Srokowski / 1910 – 1975 /.

Po ulicy biegał chłopiec. Miał siedem lat i grał w strony. Ta gra polegała na tym, że patrzy się tylko
w jedną stronę. W prawo, w lewo, pod nogi lub ma
się głowę wykręconą do tyłu.
Niezupełnie, rzecz jasna, ale w miarę możliwości.
I on tak właśnie grał. Patrzył cały czas w lewo.

A na lewo był płot i budka z papierosami, potem znowu płot i mur domu. To był jego dom. Blok 3C.
Nagle, nieoczekiwanie – pisk opon i suchy, ostry trzask – sypnęły iskry i iskierki tłuczonego szkła.

To był wypadek samochodowy! Dwa, a może nawet i trzy samochody!!
Kilku biegnących potrąciło go; nie odwrócił się jednak, aby zobaczyć:
to się działo po jego prawej stronie…

Książeczkę wydał  RUCH  w 1971 r. Nakład 45 tysięcy; wydanie – I.