Autor – Andrzej Grabowski. Ilustrator – Stanisław Ożóg.
– Bo po pierwsze – zaczął Wiercipiętek –
ten, kto mówi wierszem
ten wrażliwy jest na piękno
i ma serce szczere.
A po drugie, trzecie, czwarte –
młody jest , choć byłby starcem…
I po piąte i dziesiąte,
to poezja jest jak słońce!
Uśmiech budzi, miłość wszelką
daje ludziom i zwierzętom.
Książeczka pochodzi z KAW. Nakład – 80 tysięcy, wydanie II z 1989 r.
Trali trala wesoła piosenka ta
trali trala refrenik taki ma:
Kto smuci się i jest mu źle
Niechaj porzuci troski swe
I szybko znajdzie przyjaciela,
Nadejdzie wówczas dzień wesela.
Dobranoc
Do jutra, zaśnij nitko szara!
Niech pajączkowi sen się ziści.
Do jutra, kiedy światu chusta haftowana
znów złotą przędzą zalśni.
Do jutra, pszczółko spracowana!
Niech miodek słodką noc otworzy.
Do jutra, gdy stubarwny obrus
milion zapachów ci wymarzy.
Do jutra, żuczku, podwiń łapki.
Tyle się za dnia nabiegały…
Do jutra, mrok cie dobrze schowa,
więc odpoczywaj, mały.
Do jutra, skrzaty, leśne duszki,
kreciki, myszki i ślimaczki…
Do jutra i ty śpij, kruszynko,
z jasieczkiem najprawdziwszej baśni.