Książeczkę Marii Rosińskiej ilustrowała Ewa Salamon.
– Sreberko, syneczku! – wołała z okna
chatki-kostropatki mama Lisica.
– Pora spać!
A Sreberko właśnie w najlepsze wyczynia
różne fikołko-koziołki pod dębem.
– Syneczku!
– Zaraz, zaraz, mamusiu! Jeszcze tylko fiknę trzy razy.
Kiedy lisek Sreberko mówi „trzy”, oznacza to bardzo, bardzo dużo. Zrobiło się
więc zupełnie ciemno, a on ciągle jeszcze skakał i fikał, zamiatając piach kitką.
– Synku! – niecierpliwi się mama. – Idziesz spać czy nie?
– Jasne, że nie… – mówi lisek, ale tak cicho, żeby mama nie słyszała.
I myk! pod krzaki.
„E, tu za blisko…
Książeczkę wydała NK w 1973 r. Nakład – 375 tysięcy; wydanie – I.