Bajeczkę Danuty Bieńkowskiej ilustrował Jan Banucha.
… Wróżka mieszkała w małej chatce. Z daleka widać było światło w małym oknie. Mimo późnej pory stała przy piecu
i pod glinianym okapem warzyła jakieś zioła. Nie zdziwiła
się na widok królewny.
– Wiem, co cię do mnie sprowadza. Chcesz, abym za ciebie postanowiła, co masz zrobić: czy wrócić do Króla Gór, czy szukać Słońca na niebieskich szlakach.
– Za ojcem tęsknię, bez Słońca żyć nie mogę.
– O jednym z nich musisz zapomnieć.
– Nie potrafię – szepnęła królewna. – Choćbym nie wiem jak chciała, nie potrafię.
– Dam ci wody ze źródła zapomnienia. O, masz, królewno. Powiedz tylko, kogo ma przesłonić niepamięć…
Książeczkę wydał RUCH w 1967 r. Nakład – 30 tysięcy; wydanie – I.