Bajeczkę napisała Agnija Barto, a ilustrował – W.Czyżykow.
Przekład – M.Dolińska.
… Aż doszło wreszcie do tego,
Że na niedźwiedzia samego,
Że na rodzonego tatę
Podniósł nasz niedźwiadek łapę.
Zaryczał pan Niedźwiedź gniewnie
I przyłożył smarkaczowi,
( Porządnie dopiekł zapewne
Synek tacie niedźwiedziowi)
Lecz broni synusia mama,
Karcić ojcu nie pozwala:
– Małych dzieci bić nie wolno! –
W końcu łzami się zalała…
… Krążą, krążą takie gadki,
Mówią ludzie, że na świecie
Takie same są niedźwiadki,
Pośród naszych zwykłych dzieci.
Książeczka wydana w 1985 r. przez moskiewskie wydawnictwo „Małysz”