Wiersze Mikołaja Czarniawskiego zilustrował Aleksander Wołkow.
Przełożył z białoruskiego Borys Oszerow.
Budowa
Stach i Wowa dziś – murarze,
Montażowcy, cieśle.
Na podwórzu chłopcy razem
Całe miasto wznieśli.
W mieście są ulice, place,
Ład panuje wszędzie.
Domy piękne jak pałace.
Kto w nich mieszkać będzie?
Otoczyła miasto dziatwa,
Budowlanym radzi:
– Niechaj Mruczek , kot łaciaty,
Pierwszy się wprowadzi!
Ale co się z Mruczkiem stało?
Jak nie wygnie grzbietu w pałąk,
Jak nie fuknie, jak da susa –
Całe miasto legło w gruzach.
Podumali Stach i Wowa
I zawrzała… odbudowa.
Książeczkę wydała Mastackaja Litaratura w 1978 r.