Autorem książeczki jest Gyula Illyes. Ilustrowała Elżbieta Murawska.
… Kot uciekł na sam koniec wsi i tam przysiadł przy mostku, okropnie zmartwiony. Nieco dalej, już na mostku, siedział lis. Kot zobaczył zwisający, puszysty ogon, skoczył i zaczął się nim bawić. Lis zerwał się przerażony i spiczastą mordę zwrócił w kierunku kota. Kot także się zląkł. Odskoczył i zjeżył sierść.
Tak się przez dłuższą chwilę wpatrywali jeden w drugiego.
Lis nigdy jeszcze nie widział kota, kot nigdy nie widział lisa.
Obaj byli przestraszeni i nie wiedzieli, co robić. Wreszcie lis zapytał:
– Wybacz, panie, nie chcę cię obrazić, ale czy mógłbyś mi powiedzieć,
z jakiego jesteś rodu?
– Jestem król Kocur!
– Król Kocur? Nigdy o takim nie słyszałem!
– Zaiste, powinieneś był słyszeć. Jestem taki potężny,
że każde zwierzę potrafię nauczyć moresu!
Lis najpierw zaniemówił z wrażenia, potem uniżenie poprosił kota,
ażeby zechciał przyjąć zaproszenie na kurczaka…
Książeczkę wydała NK w 1974 r. Nakład – 30 tysięcy; wydanie – I.
BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJĘ ZA…
JUBILEUSZOWE E-MAILE I KOMENTARZE!