„Historyjki o niedźwiadkach”

Pięć… niedźwiadkowych historyjek napisała Hana Doskoćilova.
Przełożyła Cecylia Dmochowska. Ilustrował Zdzisław Witwicki.

… Wtem wśród drzew coś się poruszyło. Przystanął, wytężył wzrok i widzi: na zielonej polance siedzi niedźwiedzica, płowa zalotnica, macza w źródełku łapę i czesze sobie futerko. Powoli, starannie rozczesuje sierść barwy miodu, aby lśniła jak złoto,
i tak jest tym pochłonięta, że nic nie widzi i nie słyszy.

Ucieszył się niedźwiedź, bo właśnie o takiej zawsze marzył. Szybko podbiegł do rosnącego w pobliżu krzewu białej róży. Przyniósł jeden kwiat niedźwiedzicy, płowej zalotnicy. Ale ona nawet nie spojrzała. Dalej siedziała na zielonej polance i czesała sobie futerko.

– Przyniosłem ci różę – odezwał się nieśmiało niedźwiedź…

Książeczkę wydała  NK  w 1977 r. Nakład – 30 tysięcy;  wydanie – I.