„Bajka o księciu Pipo,

… o koniu Pipo i o księżniczce Popi”.
Autorem książeczki jest Pierre Gripari /1925 – 1990 /.
Przełożyła Grażyna Szadkowska. Ilustrował Stasys Eidrigevićius.

Bajka o księciu Pipo_okladka… Działo się to pewnej nocy w pokoju hotelowym. Pan Piotr spał i właśnie wtedy ta bajka mu się przyśniła. Powstawała, nabierała kształtów w jego śnie. Ukazywała mu się, znikała, znów powracała w postaci pięknych obrazów, cudownych zdarzeń, przyjemnych myśli.

Było to coś jakby szerokoekranowy film, a Pan Piotr był reżyserem, widzem, aktorem, a nawet kompozytorem, ponieważ bajka stanowiła jednocześnie długi, wspaniały, zachwycający utwór muzyczny.
– Nie powinienem się budzić – przekonywał siebie Pan Piotr…

Bajka o księciu Pipo_blog
Książeczkę wydała  NK  w 1985 r.  Nakład – 30 tysięcy;  wydanie – I.

” O Jasiu śpiochu i zgubionym czasie”

Autorem wierszowanej bajeczki jest Wojciech Próchniewicz /1955 – 2011/.
Ilustrował Stasys Eidrigevicius.

O Jasiu śpiochu_okładkaPewien Jaś długo spać bardzo lubił,
A na dodatek wciąż się tym chlubił.

– Spanie – powiadał – długie, jest zdrowe,
A przy tym sny się ma kolorowe!
Więc sypiam w nocy i w dzień czasami,
Przerwy przesypiam między lekcjami.
Cóż, że się spóźniam do szkoły często?

Ja walkę we śnie toczę zwycięską
Z rycerzem, zbójem lub Indianinem,
Który to zwykle z rąk moich ginie.
Latam w balonie oraz w rakiecie,
We śnie mym zima jest zawsze w lecie,
A lato w zimie. Dzień bywa nocą.
Więc pytam: po co się budzić? Po co?…

O Jasiu śpiochu_blog
Książeczka pochodzi z  KAW.  Nakład – 100 tysięcy;  wydanie I  z  1985 r.

„Serce dzwonu”

… na podstawie wątków chińskich napisała Maria Kruger.
Ilustrowali Lucja Sienkiewicz i Stasys Eidrigevicius.

Wielka sala w pałacu cesarza była złota. Tron cesarza, ozdobiony drogimi kamieniami, połyskiwał jak wielki bezcenny klejnot. Cesarz poruszył się, wyciągając dłoń o długich, złoconych paznokciach.

Serce dzwonu_okładkaPrzed tronem klęczał człowiek.
– Ho-en – powiedział cicho władca – poseł z barbarzyńskiego kraju przechwalał się wczoraj przed moim obliczem, iż w jego ojczyźnie, daleko stąd, hen, na zachodzie, odlewają dzwony, które brzmieniem swoim poruszają ludzkie serca.

A ja – władca zmarszczył cienkie linie swoich brwi – ja pragnę posiadać dzwon
o stokroć piękniejszym dźwięku niż tamte barbarzyńskie dzwony. Ja pragnę posiadać dzwon, w którym byłoby słychać bicie ludzkiego serca..
.

Serce dzwonu_blog
Książeczkę wydała  KAW  w 1981 r.  Nakład – 300 tysięcy;  wydanie – I.

„Kilka czarodziejskich historii”

… a dokładnie 5 napisał Zbigniew Brzozowski / 1936 -1992 /.
Ilustrował Stasys Eidrigevicius.

Poniżej, początek historii „O złotym kubku, cudownym kogutku i babie”.

Kilka czarodziejskich historii_okładkaDlaczego ci, którzy baśni słuchają albo je czytają, tak
rzadko mogą sami w owych baśniach się znaleźć?
Cóż, niebezpiecznie jest spotkać w nocy jakiegoś upiora
czy potwora w dzień. A pomyśl, co by się stało, gdyby cię
tam uśpiono na sto lat albo w coś zaklęto, a nikt nie miałby pojęcia, co trzeba zrobić, żeby cię odczarować.

Wiem, że ty tak bardzo chcesz… Jest wprawdzie taka baśń
w Lubelskiem – a dokładnie w tomie dzieł Oskara Kolberga „Lubelskie” – w której nic ci nie grozi…

… Jesteś w baśni, ale nie możesz w nic się wtrącać, nic poprawiać. Możesz najwyżej z kimś rozmawiać, ale przede wszystkim radzę ci słuchać i patrzeć…

Kilka czarodziejskich historii_blog
Książeczkę wydała  NK  w 1988 r.  Nakład – 30 tysięcy;  wydanie – I.

„Z powrotem…

czyli fatalne skutki niewłaściwych lektur” opisał Zbigniew Batko.

Z powrotem_okładka… Nieborak, choć zamyślony, rychło spostrzegł, że idzie
po pas w wodzie. Tymczasem ulewa przybierała na sile.
Po chwili woda sięgała mu już do ramion. Umieściwszy walizkę na głowie, brnął z wysiłkiem dalej, gdy nagle zagrodził mu drogę strumień. Jak okiem sięgnąć nie było żadnego mostu ni kładki, a przemoknięty do cna Nieborak nie miał wcale ochoty zmoknąć po raz drugi. Zdjął więc walizkę z głowy, zepchnął ją na wodę, usadowił się na wieku
i odbił od brzegu…

Ilustrował Stasys Eidrigevicius.

Z powrotem_blog

Książeczkę wydały ISKRY  w 1985 r. Nakład – 20 tysięcy;  wydanie – I.

„Tańczący bocian”

… i „Pięciu braci Li” napisała Maria Górska na podstawie ludowych
wątków chińskich. Ilustrował Stasys Eidrigevicius.
Poniżej, fragment tytułowej bajeczki.

... Wreszcie Mi ukończył naukę i przyszedł do gospodarza pożegnać się.
– Odchodzę. Nie mam pieniędzy, by zapłacić za wszystko, co u ciebie zjadłem i wypiłem. Nie chcę jednak okazać się niewdzięcznikiem. Patrz!

Student Mi wyjął z kieszeni kawałek żółtej kredy i narysował na ścianie herbaciarni bociana. Bocian był jak żywy, tyle tylko, że żółty.

– Ten bocian
– powiedział Mi – przyniesie ci tyle pieniędzy, że wielokrotnie pokryją mój dług. Ilekroć zbiorą się goście i trzy razy zaklaśniesz w dłonie, bocian zejdzie ze ściany i będzie tańczyć. Ale pamiętaj – nigdy nie każ mu tańczyć dla kaprysu pojedyńczego człowieka. A teraz żegnaj!…


Książeczka pochodzi z KAW  . Nakład – 100 tysięcy; wydanie I z 1986 r.
Seria Z krasnalem.

„Księżycowe sny”…

… opisała Alina Afanasjew, a zilustrował – Stasys Eidrigevicius.

Czarodziejskie zaklęcia :)

… księżycowe figle
księżycowe dni
księżycowe spodnie
księżycowe sny
księżycowa kaczka
księżycowy śledź
księżycowa bajko
kręć czarami kręć…

… księżycowe krowy
księżycowe psy
księżycowe małpy
księżycowe drzwi
księżycowe światło
księżycowa sieć
księżycowa bajko
kręć czarami kręć…


Książeczkę  wydała KAW  w 1985 r. Nakład 30 tysiecy, wydanie  II.

„Krzesiwo” – J.Ch.Andersen

Książeczka wydana przez KAW  w 1983 roku.   Nakład 200 tysięcy – wydanie I. Seria Z Krasnalem.

Tłumaczyła Stefania Beylin, a ilustrowali:
Lucja Sinkiewicz i Stasys Eidrigevicius.

Pamiętałam, że jeden pies miał oczy jak filiżanki, drugi – jak młyńskie koła, a ślepia trzeciego mi się… ulotniły :) Teraz sprawdziłam i okazało się, że…
… każde z tych oczu jest tak wielkie jak Okrągła Wieża w Kopenhadze!!!!


A w 1959 roku, na podstawie tej baśni,  nakręcono w NRD film fabularny pod tym samym tytułem.

Reżyserował Siegfried Hartman, a dzielnym żołnierzem był Rolf Ludwik (1925-1999).

Plakat… wyszedł spod ręki Franciszka Starowieyskiego (1930-2009) prawdopodobnie rok później, czyli w 1960.

I o dziwo, nawet pamiętam kilka scen z tego filmu :)