… napisała Maria Kownacka /1894 – 1982/.
Ilustrował Jan Marcin Szancer /1902 – 1973/.

Niemcowa, Rytro, czy Piwniczna,
przypasuj żywo parę nart!
Sądecka nasza ziemia śliczna,
wspaniały, górski, biały świat!
Hej, narty!… Narty!… Narty!…
Pod nieba podejdź strop
i – szuus! jak w pędzie charty!
Kristiania – stoop!!!…
Nasz Beskid się zieleni jodłą,
wokoło łańcuchami legł!
Nasz Beskid to jest nasze godło,
gdy bielą go pokryje śnieg!
Książeczka pochodzi z Kolekcji Jubileuszowej Naszej Księgarni.
Nakład – 100 tysięcy, wydanie – IV z 1986 r.
… – O, mamo, mamo! Ratuj Zośkę, bo ja już chyba nie podołam!… – szeptały jego sine wargi, gdy tymczasem dłonie rozcierały nieustannie i gorączkowo lodowatą twarz i ręce siostry. Pochłonięty tą pracą nie zauważył, że nagle jakiś cień padł przed nim na śnieg i równocześnie dobrze znajomy, przyjazny głos zawołał tuż nad jego głową:
– Jasiek!… Zośka!… Co wyście_… W taką kurniawę?!…
Jasiek zatrząsł się cały. Nachylał się nad nimi, podobny do śniegowego bałwana, ich młody pan nauczyciel. To było wybawienie…

… I kto by się domyślił, że gdzieś wysoko w górach, nad obłokami, w zawianej śniegiem chałupinie przytulonej do ściany lasu, trzeszczącej od zajadłych ataków wichury, dzieci po normalnych lekcjach biorą w zachwycie do rąk najpiękniejsze książki…
Cdn.