„Zaczarowane konie”

Wiersz Tadeusza Kubiaka zilustrował Tomasz Borowski.

Znam różne konie, w uprzęży, wolne,
na przykład małe koniki polne.

Zaczarowane konie_okładkaIle na łąkach pięknej muzyki –
skrzydłami grają polne koniki.

Ile melodii, ile zabawy,
zanim nie zasną pod źdźbłami trawy.

Albo te z cyrku… Tańczą tak pięknie
i tak leciutko, i z takim wdziękiem.

I na podkowach, jakby na palcach,
tańczą koniki , gdy grają walca…

Zaczarowane konie_blog
Książeczkę wydała  NK  w 1987 r.  Nakład – 375 tysięcy;  wydanie – III.

Poczytaj_mi_mamo

„Brzydkie kaczątko”

… to znana baśń Jana Christiana Andersena /1805 – 1875/.
Przełożyła Stefania Beylin. Ilustrował Tomasz Borowski.

Brzydkie kaczątko_okładkaJakże pięknie było na wsi! Lato w pełni! Żółciło się żyto, zielenił owies, siano na zielonej łące ułożono w stogi, bocian chodził na długich czerwonych nogach i paplał
po egipsku; nauczył się bowiem tego języka od matki. Wokoło łąk i pól ciągnęły się wielkie lasy, a w lasach leżały głębokie jeziora.

… W gąszczu siedziała w swym gnieździe kaczka, wysiadywała pisklęta, nudziła się, bo trwało to bardzo długo, a rzadko kto ją odwiedzał; inne kaczki wolały pływać po kanałach niż wchodzić pod liście łopianu, aby z nią pogadać.

Aż wreszcie jedno jajko po drugim zaczęło pękać, słychać było:
„Pip, pip!”, wszystkie żółtka ożyły i wytknęły główki…

Brzydkie kaczątko_blog
Książeczka pochodzi z  KAW.  Nakład – 60 tysięcy;  wydanie I  z  1977 r.

A wydanie  NK  jest  TUTAJ.

„Zające i kłusownik Waldemar”

Autorem książeczki jest Fred Rodrian /1926 – 1985 /.
Ilustrował Tomasz Borowski.

Zające i kłusownik Waldemar_okladka… Zajączki dotarły do szosy i teraz kicały wzdłuż twardego asfaltu. W pewnej chwili coś okropnie zahuczało i ostry, jaskrawy snop światła padł na asfalt i na trzy zające.

To jechała stara ciężarówka, oświetlając sobie szosę,
a światło samochodu było niczym jasna droga, droga
bez końca, wiodąca hen, w czarną noc.

Zajączki biegły i biegły tą drogą, a za nimi z rumorem pędził samochód. Droga ciągnęła się jakby w nieskończoność i zające umierały wprost z przerażenia. Goniły już ostatkiem sił…

Zające i kłusownik Waldemar_blog
Książeczkę wydała  NK  w 1982 r.  Nakład – 40 tysięcy;  wydanie – I.

Moje_książeczki

„Ptasie ulice”

Wierszyk Tadeusza Kubiaka zilustrował Tomasz Borowski.

… A jej ojciec, stary kaczor,
po całej Warszawie
szuka, szuka – na Żurawiej,
Wroniej, Szczyglej, Pawiej.

Ptasie ulice_okładkaBiega smutny, zrozpaczony,
rwie na sobie piórka.
Był na Sowiej, na Gołębiej,
na wszystkich podwórkach.

I na Orlej w każdy kącik,
w każdą dziurkę zerknął.
– Gdzieś podziała się, kaczuszko,
ktoś cię porwał pewno!

Łzy już łyka biedny kaczor,
zaraz się rozpłacze.
– Jeszcze Krucza jest i Kawcza.
Jeszcze tam zobaczę.

Nie ma więcej ptasich ulic,
nie ma też kaczuszki.
Gdzie, na jaką więc ulicę
zaniosły ją nóżki?…

Ptasie ulice_blog
Książeczkę wydała  NK  w 1984 r.  Nakład – 500 tysięcy;  wydanie – V.

Poczytaj_mi_mamo

„Samo się…”

Autorką książeczki jest Jadwiga Jasny. Ilustrował Tomasz Borowski.

Samo sie _okładka… SAMOSIĘ było wśród nas. A raczej wyłącznie przy mnie. Cokolwiek robiłam, zawsze znalazło sposób, aby napsocić. Kiedy podlewałam kwiatki – SAMOSIĘ rozlewało wodę. Kiedy przyszywałam guziki – SAMOSIĘ plątało nitkę, kłuło igłą w palec albo tak wszystko pomyliło, że zamiast białą nitką biały guzik, przyszywałam czerwoną nitką czarny lub zielony. Wszytko na opak.

Pewnego dnia. kiedy po odkurzeniu półek z książkami strzepywałam ścierkę
z balkonu, nagle coś wyrwało ją z mojej ręki i rzuciło wiatrowi do zabawy.

– SAMOSIĘ – powiedziałam głośno do siebie i wychodząc na podwórko pomyślałam, że może chciało dać mi do zrozumienia, że nie należy wytrzepywać niczego na balkonie…

Samo się_blog
Książeczkę wydała NK  w 1983 r.  Nakład – 375 tysięcy;  wydanie – II.

Poczytaj_mi_mamo

„Nasz Poku”

Autorem książeczki jest Leo Suomela.
Przełożyła z fińskiego Joanna Trzcińska-Mejor.
Ilustrował Tomasz Borowski.

… Jaakko kręcił się niespokojnie przez sen, aż nagle się obudził. Usłyszał, jak tata i mama rozmawiają
w kuchni.

– Czy nie ma na to żadnej rady? – spytała mama.
Jaakko wstał i podszedł cicho do drzwi. Tatuś wziął pismo do ręki i jeszcze raz przeczytał.
– Nie, nie ma. Za tydzień muszę zapłacić pierwszą ratę. Bank nie da nam pożyczki, a pieniądze trzeba zdobyć. Chyba sprzedamy naszego Poku i kupimy zamiast niego tańszego konia. Dobrze nam za niego zapłacą, bo to najlepszy koń w całej gminie. Różnica cen starczy na pierwszą ratę, a potem sprzedam las…

Książeczkę wydała  NK  w 1980 r.  Nakład – 30 tysięcy;  wydanie – I.

„Trzy kobiety”

Murzyńską bajkę… zapisał Stefan Majchrowski / 1908 – 1988 /.
Ilustrował Tomasz Borowski.

… Saiba pierwszy raz w życiu ujrzał wodę, drzewa, niebo. Pierwszy raz w życiu ujrzał dziewczęta z sąsiedztwa. Wszystkie podobały mu się bardzo.

– Ładne są dziewczęta w wiosce – przyznał głos. – Nic dziwnego, że Saiba nie odrywa od nich oczu… Nigdy ich nie widział. A Saiba powinien wybrać sobie jedną… Powinien się ożenić…

Przyda się młoda gospodyni w domu… A Saiby matka stara!
Kto jej wodę przyniesie?
Kto roznieci ogień?
Kto usmazy „akarę” z fasoli? I usmaży „ako”?…
Matka by się ucieszyła, gdyby miała pomoc…

Książeczkę wydała  KAW  w 1985 r.  Nakład – 100 tysięcy;  wydanie – I.

„Bajki zabawne”

10 zabawnych bajeczek Igora Sikiryckiego / 1920 – 1985 /
zilustrował Tomasz Borowski.

Poniżej, fragmenty „Białego kruka” z myślą – wiadomo :) – o kim!

… Król rzekł: – Przyniosłeś dobrą wieść!
Mój problem kruk rozwiąże.
Bo dzięki niemu poznam treść
Swych najcenniejszych książek.

Uścisnął maga, a że mrok
W tronowej zapadł sali,
Ku wyjściu swój skierował krok
I z krukiem się oddalił.

Od tego dnia przez wiele lat
Król z krukiem żył szczęśliwie,
A gdy osiwiał, po nim w ślad
Kruk także zaczął siwieć.

Kiedy przeczytał cały zbiór
Królewskich ksiąg wspaniałych,
Czerń znikła z jego kruczych piór
I stał się całkiem biały.

A na pamiątkę tych wydarzeń,
patrząc na stary cenny druk
I bibliofile i księgarze
Do dziś mawiają: biały kruk.

Książeczkę wydała  NK  w 1987 r.  Nakład – 40 tysięcy;  wydanie – I.

„Telewizja z przodu i z tyłu”

Po telewizyjnym gmachu… oprowadza nas Bogdan Miś.
Książeczkę ilustrowali: Tomasz Borowski i Bogusław Orliński.

… Żeby program dotarł do naszych mieszkań, trzeba pracy wielu, wielu ludzi. Kim oni są i co naprawdę robią, o tym właśnie wam opowiem.

Wyobraźcie sobie, że dostaliście Elektroniczny Dematerializator Postaci  i zupełnie niedostrzegalni
dla nikogo znaleźliście się w gmachu telewizji.

Akurat do bloku F, przy ulicy Jana Pawła Woronicza 17, wchodzi autor.
Idźmy za nim…


… Rozumieć ciekawe sprawy –
czyż może być coś przyjemniejszego?

Książeczka pochodzi z Wydawnictwa Harcerskiego „Horyzonty”.
Nakład – 60 tysięcy;  wydanie I z 1975 r.