„Czarna owieczka”

Autorem tej książeczki jest Jan Grabowski / 1882 – 1950 /.
Ilustrowała Maria Orłowska-Gabryś / 1925 – 1988 /.

Po drugiej stronie ulicy, nieco w lewo od naszej furtki, stał domek w ogrodzie. Nie był ani brzydki, ani ładny. Jak to się działo, że prawie zawsze stał on pustkami – trudno było dociec. Tak się jakoś dziwnie składało, że kto tylko zamieszkał w tym domu, najwyżej po pół roku wynosił się z naszego miasteczka.

Jedynym stałym lokatorem zawsze opustoszałego domu był pan Popiołek. Listonosz. Zajmował on dwa maciupeńkie pokoiki, był wdowcem i miał dwie córki, bliźniaczki. Zosię i Wisię.

Dziewczynki były tak podobne do siebie, że ja odróżniałem je tylko po kolorze wstążek, jakie nosiły w cienkich warkoczykach. Obydwie przypominały małe kociaki o popielatej sierści, odzywały się rzadko, a zawsze razem, były poważne, uroczyste i na czerwonej wstażce wodziły po ulicach czarną owieczką, którą nazywały Perełką…


Książeczkę, będącą lekturą w I klasie wydała  NK  w 1984 r.
Nakład – 100 tysięcy;  wydanie – V.

5 Komentarzy

  1. wilddzik said,

    12/12/2011 @ 14:37

    Mam dokładnie to samo wydanie :-) Uwielbiałam te rysunki! I ile się napłakałam przy tej książce ;-)

  2. mukla said,

    16/12/2011 @ 09:06

    Eh, sentymenty…”Czarna owieczka” była moją pierwszą książeczką wypożyczoną z biblioteki. Dokładnie taka jak ta prezentowana tutaj. Rozpoczynam poszukiwania, też zapragnęłam jej na półce.

  3. orchidea1972 said,

    12/02/2012 @ 19:14

    To była jedna z moich ulubionych lektur. A ilustracje Marii Orłowskiej – Gabryś są jednymi z najpiękniejszych. Teraz zakupiłam sobie „Cukiernię Pod Pierożkiem z Wiśniami” Clare Compton, z jej ilustracjami. Wznowienia wydawnictwa DWIE SIOSTRY mają bardzo kuszącą szatę graficzną. Polecam!

    • jarmila09 said,

      12/02/2012 @ 19:51

      Dzięki za podpowiedź, ale nie można mieć wszystkiego :)

      W najbliższym czasie… przymierzam się do „Kartek
      z ostatniej ławki”, które ilustrowała Maria Orłowska-Gabryś.

      Serdecznie pozdrawiam!

  4. 31/08/2012 @ 09:03

    Hej, a ja pamiętam z dzieciństwa książeczkę o przygodach małej dziewczynki, która spędzała wakacje u dziadka (chyba w leśniczówce) i dostała małego spanielka, którego woziła w zielonym wózeczku… ilustrowana przez Marie Orłowską – Gabryś. Ktoś pamięta tytuł, po mojej książeczce ślad zaginał… niestety :(


Dodaj komentarz