Książeczkę napisała i zilustrowała Elizabeth Shaw,
a przełożyła – Helena Bechlerowa.
Jest to I wydanie Naszej Księgarni z 1978 roku.
Nakład – 40 tysięcy egzemplarzy.
Bettina wybierała się do szkoły. Mama powiedziała:
– Do widzenia, córeczko! Bądź pilna, a gdy będziesz wracała do domu, nie zatrzymuj się nigdzie.
– Dobrze, mamo – powiedziała Bettina…
Następnego dnia była niedziela. Mama nałożyła słomkowy kapelusz z różyczkami i poszła odwiedzić swoją koleżankę w szpitalu.
Mama powiedziała, że wróci na kolację. A kolację miała przygotować Bettina…
anna said,
13/10/2010 @ 09:41
Dziekuje bardzo za te rekomendacje, ksiazki wydawane przez Nasza Ksiegarnie cenimy sobie bardzo. A ta wydaje sie byc idealna dla mojego najmlodszego synka.
Zmienie troche temat, zapraszam do lektury wywiadu z Joanna Borycka-Zakrzewska, tlumaczka m.in. „Pluka z wiezyczki”, http://addiopomidory.blogspot.com/2010/10/rozmowy-przy-kawie-rozmowa-z-joanna.html
Pozdrawiam serdecznie,
anna
jarmila09 said,
14/10/2010 @ 08:23
Na… pomidorowym blogu przeczytałam, nie tylko, wywiad z młodą tłumaczką. Szczególnie zainteresował mnie wpis i opinie o zdjęciach.
Dziękując za link, polecam stronę NK: http://www.nk.com.pl
Przesyłam moc serdeczności!
ja said,
14/10/2010 @ 21:26
gdzie mozna kupic
jarmila09 said,
15/10/2010 @ 16:52
Prawdopodobnie w antykwariatach i może na Allegro.
Pozdrawiam.
iwo said,
15/10/2010 @ 20:51
Uwielbiałam tę książeczkę kiedy byłam mała!!!! Ciągle wypożyczałam ją z biblioteki aż pani bibliotekarka powiedziała mi, że inne dzieci też chcą ją przeczytać i żebym czasem wypożyczyła coś innego…:) Niestety nigdzie nie mogę jej teraz dostać :( Dziękuję bardzo za zdjęcia z tej cudnej książeczki !!! pozdrawiam !
jarmila09 said,
15/10/2010 @ 21:07
A ja – dziękując za blogowe odwiedziny, zapraszam do kolejnych!
Przesyłam moc serdeczności!
saola said,
25/10/2010 @ 16:53
To moja ulubiona książka z dzieciństwa! Uwielbiałam ją czytać i oglądać kolorowe obrazki. Teraz sama mam córeczkę i chciałabym jej tą książeczkę pokazać. Niestety wiele lat temu pozwoliłam mojej mamie ją wydać . Od roku bezskutecznie szukam jej na allegro lub w antykwariatach. Można kupić wersję niemieckojęzyczną „Bettina bummelt” ale to nie to samo. Jarmilao9, dzięki za ilustracje! Nawet nie wiesz, jak bardzo odżyły moje dziecięce wspomnienia :-) Ozłocę każdego, kto pomoże mi Bettinkę odnaleźć :-)
saola
Marta said,
18/11/2010 @ 21:12
Mogłabym tu skopiować komentarz Saoli, również to moja ulubiona książeczka z dzieciństwa, również pozwoliłam mamie ja wydać jakiemuś innemu dziecku, które ją zniszczyło, i wyrzuciło do śmieci. I również bezskutecznie od dawna poszukuję tej książeczki. Dziękuję bardzo za ilustracje, faktycznie odżywają wspomnienia :) Pozdrawiam Marta
eliza said,
05/01/2011 @ 23:25
Cóż takiego miała w sobie ta książka, że i jak poszukuję jej od chyba 6 lat? Wspaniała pozycja dla małych dziewczynek, niezapomniana, pouczająca przygoda z małą Bettiną…Ja, moje siostry, wiele osób bezskutecznie poszukuje jej jak największego skarbu, dlaczego więc NK nie postara się o jej ponowne wydanie? Bestseller murowany!!!
Ewi said,
28/03/2013 @ 12:48
Właśnie poszukuję tej książeczki. Moja córka się na niej wychowała. Potem drugiej to czytałam ale ona wolała „Trzy świnki” w przeciwieństwie do tej starszej. Bo ta, to czytała ją codziennie. Dziś są dorosłe, a książeczka się gdzieś zapodziała albo zużyła. Nikt już tego nie pamięta. Mam jeszcze 9 letniego syna i ten, ma problemy z powrotem do domu z treningów piłki nożnej. No i sobie o tej książeczce przypomniałam. Niestety nie mogę jej nigdzie znaleźć. Bo prawie 100 zł na allegro nie dam. Byłaby dla syna akuratne, córce w powrotach do domu pomogła, więc i chyba synowi też… Pozdrawiam
Monika said,
10/04/2014 @ 23:43
Dzis jestem 40 letnia kobieta ale bedac dzieckiem ubostwialam te ksiazeczke;-) :)))!! Kazalam ja sobie czytac mamie codziennie przy sniadaniu. Sama nie potrafie sobie zdac sprawy czemu ta historia tak mnie fascynowala(??) A fascynowala strasznie i choc znalam ja na pamiec to i tak mi sie nie nudzila:) I teraz wracam do niej z sentymentem….no i oczywiscie te cudowne ilustracje-jakis taki wdziek w tej prostocie…Ja jednakze jestem szczesliwa posiadaczka owej ksiazeczki:).NIGDY JEJ NIEKOMU NIE ODDALAM. Mam poprostu bajki ,ktore zostana ze mna na zawsze ….
Joanna Kowalska said,
27/06/2019 @ 20:07
Czy istnieje możliwość przesłania skanu tej książeczki na maila?